• Ptaki. Czas nie istnieje

Ptaki. Czas nie istnieje

  • Autor: Anna Ostaszewska
  • Wydawca: Self-publishing
  • ISBN: 978-83-940464-5-3
  • Data wydania: 2023
  • Liczba stron/format: 144/A5
  • Oprawa: twarda

Cena detaliczna

  • 40.00 zł

  • Darmowa dostawa od 200 zł
  • Wysyłka w ciągu 24h
  • Przedsprzedaż od 2023-09-08

Dostępność: Przedsprzedaż
Prezentowany tomik wierszy składa się z trzech rozdziałów:
1. Jaskółeczka. To wiersze z przeszłości.
2. Ptaki.
3. Czas nie istnieje.

Ptaki i Czas nie istnieje nie były nigdy publikowane.

Spis treści:

Wstęp

JASKÓŁECZKA

Jaskółeczka
Jest gdzieś w człowieku
Nie odchodź tato, jeszcze
Jestem zmęczona Panie
Poza przestrzenią i czasem
Proszę Ciebie o Ciebie
Jestem z tobą
Pan Bóg to taki ktoś
Spotkania
Przed konfesjonałem
Taca
Poczęcie
Przed Grobem
Bliskość
Obecność
Głos z tabernakulum

Lato

Na pustyni
Prezent
Wszystko inaczej
To nie był błąd
Razem
Panie znajdź mnie
Niepokój

Ból

Czekanie
Człowiek
Bez miłości
Samotność
Zgoda
Mała dziewczynka we mnie
Nigdy nie mów o swym bólu
Zobaczyłam, kiedy odeszłam
Jesień

Piosenki

Cisza
Spotkałem
Przebaczyć
Angielskie katedry
Pozwól mi
Rękę daj
Nikt nie chce krzyża
Piosenka po Spotkaniu

PTAKI

Ptaki
Tama
Ona mówi szeptem
Potrzebuję
Ty jesteś
Zdziwiona
Ktoś tu jest
Wielki Piątek
Coś nienazwanego
Co można
Droga
Poruszyłeś duszę
Śmiech

Między nami

Między nami
Rozmowa
Byś był
To ty
Po co?
Słyszę
Tej nocy
Niewiadome
Przestrzeń
Ja też
Spojrzenie

Chwile

Ulotne
Błędy
Chwila
Milczenie
Cisza
Zatrzymania
Mam w sobie
Co zrobić

Życie

Walka
Obrazy
Otwieranie
Jak
Oskarżenia
Wojna jak narkotyk
Istnienie
Pieśń dziecka
Czułe punkty
Migający świat
Nie chcę
Narcyzm
Wszystko jedno
Nagle  
Rozmowa z Jadwigą  
Nie muszę
Patchorkowa tożsamość
Odchodzę  
Zaczeka
Musisz to przeżyć
Każdy sam
PsP – Pozwól się Prowadzić

CZAS NIE ISTNIEJE

Rajski Ptak
Mówienie o Tobie
Czas nie istnieje  
Nareszcie
W prawdzie
Uwierz
Topię się  
Oszust
Płynę
A jeśli
Latarka
Przyjdź poza
Kocham: Zesłanie Ducha Świętego
Spotkanie  
Rzeka

Podziękowania
Od pierwszych Czytelników

Od pierwszych Czytelników:

Magda Chocianowska, psychoterapeutka:

Jestem zachwycona tą poezją. Tak cudowny talent od Boga – patrzenia, rozumienia i przekładania na słowa treści najgłębszych, z przestrzeni ducha i psychiki, za którymi tęskni serce. Potrzeba go światu!!! To poezja, która zachwyca. Niby prosta, a jakże głęboka. Pełna wrażliwości i wiary. Przemawia wprost do serca. Rozumie jego tęsknoty. Zaprasza je na głębiny poszukiwań Prawdy i Miłości, Przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Ta poezja ma w sobie klucz do ludzkiego Serca. Otwiera je na kontakt z tęsknotą, Prawdą, Miłością… Podnosi na duchu i wprowadza w klimat prawdziwego Życia. 



Paweł Kęska, dziennikarz:

Od lat uczę się nazywać świat i zadawać pytania. Moją drogą stało się poznawanie ludzkich historii. Bywają momenty, w których prowadząc wywiad, czuję z rozmówcą głęboką więź, ale zaczyna brakować mi słów, albo słowa stają się nieporadne. Kiedyś wstydziłem się tej bezradności i ciszy. Dziś schylam przed nią głowę i klękam. Zaczynam rozumieć, że to cisza prowadzi rozmowę, a słowa milczą. W tej ciszy spotkałem Annę Ostaszewską, która jest dziś Anią. Ta cisza jest rzeką, która jest.



Izabela Babul, dyrektor Wydawnictwa Difin Sp. z o.o.:

Kiedy Pan szepcze do serca, pragniesz Go, tęsknisz, wyczekujesz. Czasami z tęsknoty piszesz listy… o bliskości, miłości, obecności, o spotkaniu z drugim człowiekiem, o sobie tak intymnie, o wczoraj i dziś. O tych niepojętych poruszeniach duszy i ulotności tych chwil. W tych wierszach odnalazłam miłosne listy, osobistą modlitwę i tak piękną wrażliwość na Bożą obecność. Chce się słyszeć ten szept w swoim sercu.



Jacek Olchawski, psychoterapeuta:

Autorka porusza tematy taboo. Ale nie te telewizyjne, seks, perwersje, inność, kolejny i kolejny sposób na kolejne i kolejne ekscytacje, samorealizacje. Nie, tutaj są tematy życiodajne – dotknięcie łaski, życie pomimo bezradności, pomimo straty, niespełnienia własnych planów, niezaspokajalności relacji z drugim człowiekiem, jak usłyszeć to, co najistotniejsze w płynącej chmurze myśli, jak puścić kontrolę, cieszyć się powiewem łaski, dać głos natchnieniu, które w jej wierszach przyjęły postać ptaków. (…) To poezja dla ludzi już poobijanych, też bezradnych, którzy nie najedli się tym światem, też czekających na to spotkanie z Nim. Inny człowiek tylko przeżuje je w intelektualnej maszynce do skojarzeń. 



Agnieszka Wojsz, psychoterapeutka:

Te wiersze przenikają bardziej niż promienie Rentgena. Docierają nie tylko do wnętrza ciała, ale i rozświetlają duszę. To w nich wracam do świata, o którym w codziennym biegu zapominam. Tu spotykam Boga-Artystę, który pozwala marzyć i być trochę życiowo pogubionym. Z tych marzeń i pogubień przędziesz Aniu opowieść o poszukiwaniu Prawdy i trwaniu w Obecności. Wprowadzasz nas w swoją osobistą  przestrzeń odważnie i delikatnie. Szepczesz każdemu do ucha: „Wejdź, doświadcz Obecności”. W Twojej poezji można odpocząć, oddychać głęboko czystym powietrzem treści. Dobrze się w niej czuję  – jakbym wchodziła w przyjazny świat – mój świat, który znam i który wydawał mi się kiedyś bardziej prawdziwy niż realność. Teraz realność i ten nowy świat łączą się, stają się jednym. Mistyka codzienności. Kojąca i fascynująca. Misterium.



Paweł Surma, psychoterapeuta, poeta:

Doświadczyłem muśnięcia po strunach serca. Zanurzam się. Ta poezja wydobywa dźwięki, za którymi tęsknota zrywa się do lotu, chcąc je uczynić własnymi, gdyż tylko takie mogą stać się obdarowaniem dla tych, którzy przeczuwają, czym jest prawdziwa wolność. Szukasz miejsca w sobie na życie, by nie opuścić siebie, nie zapomnieć, że prawdziwy skarb nie jest czymś zewnętrznym. To taka zwyczajna bezbronność, co szuka domu. Takiego miejsca, gdzie możesz być i nic więcej. Takiego miejsca, w którym nie masz nic, a wszystko jest twoje. Nic nie szkodzi, że nie rozumiesz. Nie chodzi przecież o nieomylność, ale o prawdę i zaufanie Temu, który wszystko wie. To szczęśliwa zależność, która czyni wolnym od lęku. Wtedy możesz pozwolić życiu przepływać przez własne serce i z zadziwieniem odkrywać jak wszystko jest nowe, nie skupiając się na tym, co oddziela, ale na tym, co otwiera na relacje. Podział rodzi się z kłamstwa, że kochać nie wolno. Podobnie samotność. Gdzie jesteś, gdy cię nie ma? Ja ukryty za tęsknotą czekam… by było już naprawdę… A ty tęsknisz za prawdziwą sobą… i tu się spotykamy. Gdy tracisz wszystko, zaczynasz widzieć miejsce na siebie i na mnie. Opuszczenie zjawia się między wierszami, gdy słowom brakuje słów i nikt nie pyta, co się wydarzyło w twoim sercu i nikt nie patrzy ci w oczy. Gdy kochasz, to życie nie ma końca. Unikanie życia jest bardzo kosztowne, a bankructwo miłości dotyka najczęściej tych, co nie mają sobie nic do zarzucenia. Jest jaśniej i jakoś bliżej. Gdy ja jestem i gdy ty jesteś – zanurzeni miłością w tym, co po prostu jest. Wtedy staje się jasne, że opowiadanie o życiu nie ma nic wspólnego z Życiem, w którym zanurza cię Ten, Który kocha. I już wiesz kim jesteś, a twoje nic staje się WSZYSTKIM.



Anna Kazimierczuk, biolog:

Mam wrażenie, że te wiersze nazywają to, co we mnie nienazwane. A kiedy to, co nienazwane zostaje nazwane, to nagle wzbiera i wylewa się falami łez, których nie sposób zatrzymać. Są trochę jak promienie światła (ale takiego łagodnego), które wpadają w jakieś zakątki duszy, gdzie zwykle panuje ciemność, i gdzie siedzą – na co dzień niezauważane – takie najgłębsze tęsknoty i uczucia, i westchnienia. I to boli, ale jest dobre. Bo to nie jest ból złamanego serca, tylko trochę taki, jak kiedy patrzymy na zdjęcie długo kochanej osoby i serce nam pęka z miłości. Albo, jak kiedy jesteśmy przed Bogiem i milczymy w modlitwie, bo jest nam tak bardzo trudno, a On się w jakiś sposób objawia, pokazując, że nadal jest z nami. Że widzi. I w tym jest taka słodycz, choć podszyta gęsto smutkiem.



Przemysław Ostojski, prawnik:

Nie ukrywam, że czytając Twoje wiersze uroniłem kilka łez – tak bardzo mnie dotykają. Cieszę się, że mnie zaprosiłaś do napisania tych kilku zdań. „Ptaki. Czas nie istnieje” to zbiór utworów, który ukazuje w sposób szczery i jednoznaczny naturę człowieka oraz naturę Boga. Ten  ostatni par excellence identyfikuje się z kruchością osoby ludzkiej. Jest tak dlatego, że On sam jest miłością – i to taką miłością, której poszukuje człowiek dążący za wszelką cenę do odnalezienia szczęścia. Autorka, pozbawiona złudzeń, wskazuje na bliskość Boga na każdym kroku jej różnorakich rozterek i życiowych przeszkód. Z pewnością zatem pisze o Bogu innym aniżeli bóstwa właściwe mitologiom greckim czy rzymskim, których obrazy zakorzenione są mocno (współcześnie bardzo intensywnie) w kulturze europejskiej. Te ostatnie to bóstwa odległe, „zasiadające na tronie” – jak pisała Safona do Afrodyty, błagając, by ta „smutkiem nie dręczyła jej serca”. I choć złoty wóz Afrodyty poniosły chyże ptaki, to z pewnością nie były to ptaki takie, jak te w zbiorze „Ptaki. Czas nie istnieje”, które obwieszczają prawdę, Dobrą Nowinę i życie. „Spotkanie” przypomina mi o moich doświadczeniach z czasu, gdy spotkałem Chrystusa po raz pierwszy na serio, a potem kilkakrotnie w mojej wspólnocie oraz w momencie, gdy poznałem Karolinę; to było jak przejście niewidocznej Obecności, która dotyka balsamicznym spojrzeniem leczącym rany, zabierającym strach i uprzedzenia  wobec rzeczywistości,  wobec bliźnich i wobec samego Boga. Rzeczywiście po takich spotkaniach spadały mi łuski z oczu i potrafiłem dostrzegać miłość oraz dobro we wszystkim. Te Spotkania są jak znamię odciśnięte w mojej duszy, które Pan dał mi, bym nie zapomniał o Nim oraz o obietnicy, że On da mi to kiedyś na zawsze. Teraz zaś trzeba, bym pielgrzymował, to znaczy płynął Rzeką… Ta Rzeka, która płynie do oceanu życia wiecznego, jest swoistym paradoksem życia: z jednej strony niesie śmierć, a z drugiej strony pozwala zobaczyć mi, że to Pan mnie ratuje, niesie mnie, przeprowadza przez jej wody. I pomimo licznych wirów, zakrętów i śmiertelnych  niebezpieczeństw czy burz, płynę dalej, mając w pamięci doświadczenie Spotkania z Nim. Czasami też, gdy wody Rzeki cichną i wychodzi słońce, On ożywia moją duszę i wiarę w to, że wody śmierci prowadzą do Zmartwychwstania, prowadzą do oceanu Spotkania. 

Anna Ostaszewska
Psychoterapeuta od ponad 35 lat, wykładowca i trener w psychoterapii. Posiada certyfikaty psychoterapeuty i superwizora Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich oraz Europejski Certyfikat Psychoterapeuty. Współzałożyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Przez 10 lat sekretarz Polskiej Rady Psychoterapii https://prp.org.pl. Wiceprezes Europejskiego Ruchu Chrześcijańskiej Antropologii, Psychologii i Psychoterapii www.emcapp.eu. Autorka książki Psychoterapia integratywna w podejściu chrześcijańskim oraz wielu artykułów publikowanych w Polsce i zagranicą.

Książki tego autora

Napisz opinię

Uwaga: HTML nie jest przetłumaczalny!
    Zły           Dobry

Najczęściej kupowane